dla wszystkich, którzy czegoś chcą...

Matii

Przesadzasz pewnie.

ParCer

nie przesadzam

Matii

Moja siostra tez się ciągle czepia tatoka Smile

ParCer

po całym dniu na słoneczku poszłam z przyjaciółką któej daawno nie widziałam na piwko Smile

wróciłam dość wcześnie bo ona jutro znów idzie do pracy. ale piwko to piwko w dobrym towarzystwie smakuje zawsze wyśmienicie Smile

fii

a ja dawno nie piłam, ale juz mi kumpel zapowiedział ze jak rpzyjade do Kraka to mnie upije Razz

Matii

Dawno nie popiłem, ale piwko to ostatnio codziennie późnym wieczorem, kiedy, to wiem, że nie będę nigdzie jechał. Nie wiem jak w te upały idzie dnia nie zakończyć piwkiem.

ParCer

nie jestem za piciem wieczorem po takich upałach, ja po 2 piwach jestem już lekko wstawiona ( słońce męczy ;p ) dzisiaj jadę do Wetliny, więc będe się delektować winem z beczki Smile

Matii

Ja uwielbiam piwko w takich upałach, zwłaszcza na wieczór przy kompie Smile

W dzień nie pijam.

ParCer

zrobiłam sobie włąsnie przerwę w opalaniu się , ale wcześniej gdy smażyłam się mama przyniosła mi baaardzo zimne piwo, i musze przyznać hmmm pyszniutkie było Smile

Matii

Mi też jednak w ten upał mocniej biją do głowy Very Happy

ParCer

wczoraj w Ranchu ( bar gdzie pomagam Arturowi w Wetlinie) odbył się koncert, w jego trakcie raczyłam się winkiem, a poźniej usiedliśmy w 4 osoby ( już innych ludzi nie było) i poraczyliśmy się bardziej, rano kaca nie było, ale strasznie źle zniosłam podróż do domku , i nie mam pojęcia czym to było spowodowane Very Happy

Matii

Mi też się niedawno zdażyło utrzeć nosa, ale tylko piwko sie lało.

ParCer

utrzeć nosa??

Matii

No wypiłem kilka głębszych, ale nic nadzwyczajnego, ani śmiesznego się nie wydarzyło.

ParCer

w ciagu kilku ostatnich dni piłam piwo słowackie węgierskie i austryjackie , oczywiście nie wypróbowałam wszytskich gatunków ale i tak moge powiedzieć ze polskie jest najlepsze Smile

na węgrzech zostalismy poczestowwani swojską śliwowicą, mocna była strasznie ale i bardzo zimna , poprostu niebo w gębie Smile