dla wszystkich, którzy czegoś chcą...

afromanka

na półmetku >>koniec drugiej

MotyleQQQ

OooO POŁMETEK =)))) Wink

)))) To obyś dobrze przypominała sobie swoją sqłke Smile

)

fii

Ja swoja z wielka radoscia opuszcze.
a moj ulubiony przedmiot? chyba niemiecki
Ninawidze historii, chemii ply

Matii

Historii też nienawidziałem, ale chemia, to był zawsze mój konik Very Happy

fii

z chemii mam dopa, coz, absolutnie nie jestem umysłem scisłym

Matii

A ja absolutnie nie jestem humnistycznym Very Happy

Historię i polski, to zawsze wyciągałem na dopa.

fii

z hipy to ja tez asem nie jestem, faktow kojarzyc nie umiem

Diana

Ja najbardziej lubię historię i godz.wych. Smile

fii

historia ply!
zdecydowanie najbardzije lubie niemiecki

ParCer

moje godziny wychowawcze to był koszmar
pierwsza klasa, najbardziej rygorystyczny nauczyciel w szkole był moim wychowawcą,
plan zajęc na wych. miał przygotowany do końca roku
nudziliśmy się jak mopsy
poza tym były durne
II klasa moim wychowawcą zostaje gość po w wieku mojego ówczesnego chłopaka
wychowawca, był po jakimś studium nauczycielskim a my mieliśmy mówić do niego profesorze, wpadł 4 lata z dziewczyną z technikum
a przed nami zgrywał strasznie poważnego dorosłego mężczyzn
ekażdy go zlewał z góry do dołu a on nic sobie nie robił z tego
w III powrócił nasz Lord ( wychowawca z I klasy) , no i wychowawcze wyglądały tak że na początku dawaliśmy zwolnienia lekarskie za nieobecności następnie moja grupa językowa wychodziłą a druga miała angielski
najgorsze lekcjie wychowawcze w całej mojej edukacji :/

Matii

Ciekawa przesłośc klasy Very Happy

Moim wychowacą był dyrektor i był wspaniałym pedadogiem, świetnym dyrektorem, nauczycielem z powołania, a na wycieczkach prawie, że kolegą. Jak mi brakuje tego klimatu szkoły...

ParCer

ale za to w gimnazjum miałam świetną kobietę , zaraz po studiach była, zwiedziła całą Europę i pół Azji Smile

uczyła nas niemieckiego
najlepsza moja nauczycielka i wychowawczyni
do tej pory czasem spotykamy się z nią gdzie na umówionym spotkaniu w barze Smile